Poznaj założyciela: éternel

Poznaj założyciela: éternel

Cosmeterie w rozmowie z Sihame Aziz

Marka éternel zachwyca czystymi i naturalnymi składnikami, wielokulturowością i miłością, która łączy powyższe elementy w potężną całość. Tak też można podsumować historię życia założycielki - Sihame Azizy - twarzy éternel.

Jak podsumowałbyś swoją dotychczasową drogę życiową?

Pochodzę z Algierii, w 1999 wyemigrowałam do Europy. Mój pierwszy przystanek był w Paryżu, gdzie zatrzymałam się z myślą o przeprowadzaniu badań naukowych. Pragnęłam odkryć coś lub zmienić. Ale życie miało dla mnie inne plany. W Tunezji przypadkiem spotkałam swojego przyszłego męża: Irańczyka z pochodzenia, który jednak wybrał Wiedeń na swoje miejsce do życia. To był właśnie mój powód, aby zamieszkać w stolicy Austrii.

Stosunkowo szybko nauczyłam się języka niemieckiego, a po naturalizacji zaczęłam studiować farmację. Początkowo język niemiecki był przeszkodą, ale dzięki dużej cierpliwości i pomocy bardzo miłych przyjaciół z Austrii, szybko udało mi się odnaleźć w nowym kraju. W końcu język jest najważniejszym kluczem do integracji. Doszło więc do tego, że z powodzeniem studiowałam farmację i mogłam również odbyć roczny staż w aptece. Po ukończeniu studiów, znalazłam zatrudnienie w przemyśle farmaceutycznym, gdzie pracowałam w dziale zatwierdzania leków. Ale osobiście w świecie korporacji nie znalazłam tego, czego w swoim życiu szukałam. Po dziesięciu latach przeszłam do mniejszej firmy, gdzie nadal zajmowałam się aprobatami. W 2013 roku odważyłam się na samozatrudnienie. Od tego czasu doradzam małym i średnim firmom, głównie z niemieckiego rynku w zakresie Fitoterapii, czyli ziołolecznictwa oraz atestów farmaceutycznych z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu.

Jak do tego doszło?

To takie trochę szczęście w nieszczęściu, a tak właściwie to bardzo tragiczne wydarzenie było pozytywnym punktem zwrotnym w moim życiu. W 2013 roku zachorowałam na raka piersi. To całkowicie wywróciło moje życie do góry nogami. Przede wszystkim całkowicie zmieniła się moja świadomość życia. Nagle bardzo dużo pytałam o to, co jem i co nakładam na swoją skórę. Wpadłam więc na pomysł założenia éternel. Chociaż pochodzę ze świata syntetyków, to zawsze czułam, że pociąga mnie fitoterapia.

Należy wrócić do źródeł. W prostocie tkwi siła. Éternel oferuje tę naturalną i wysokiej jakości autentyczność. Najlepsze surowce, takie jak olej z opuncji figowej i olej arganowy (oba bardzo bogate w kwasy omega-6 i witaminę E). Zamiast wody stosuje się hydrolaty i sok z aloesu. Surowce te działają nawilżająco, przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo. Potrzebujesz około tony (!) pestek opuncji na litr oleju, a jeden litr kosztuje około 600 €. Tym właśnie chcę podkreślić, jak wysoka jakość kryje się w produktach,

Moją misją nie jest wzbogacanie się. Zależy mi, aby stworzyć świadomość, że kobiety muszą uważać na to, co nakładają na skórę. W mojej marce nie ma miejsca na toksyczne składniki. Dlatego oferuję najlepsze i najcenniejsze składniki (od wieków stosowane w pielęgnacji urody w regionie Afryki Północnej) w przystępnej cenie.

Co chcesz osiągnąć dzięki marce éternel?

Podsumowując: chcę budować w ludziach świadomość istnienia dobrych surowców i produktów. Chcę być szczera i prawdziwa. Chcę coś oddać światu.